(Uwaga: Podane informacje dotyczą składu napoju, który zdobył niechlubną reputację ze względu na swoje ryzyko)
Wysokie stężenie kofeiny
Duża ilość sztucznych słodzików lub syropu glukozowo-fruktozowego
Syntetyczne barwniki i konserwanty
Dodatki stymulujące, takie jak tauryna i guarana
Minimalna lub zerowa zawartość naturalnych składników odżywczych
Sposób działania:
zobacz więcej na następnej stronie
Reklama


Yo Make również polubił
Nieskazitelnie czyste podłogi i czyste fugi: sztuczka, jak wyczyścić je za jednym zamachem
„Nocne Bułki z DDR – Przepis na Smak Dzieciństwa, Który Cię Urzeknie!”
Semiluna – Ciasto Dzieciństwa
Dziecko miliardera nie przestawało płakać w samolocie – dopóki młody czarnoskóry chłopiec nie zrobił czegoś niesamowitego. Płacz zdawał się nie mieć końca. Krzyki małej Nory rozbrzmiewały w luksusowej kabinie samolotu Boston-Zurych. Pasażerowie pierwszej klasy wiercili się na skórzanych fotelach, wymieniając zirytowane spojrzenia i ledwo tłumiąc westchnienia. Henry Whitman, miliarder i niekwestionowany mistrz sali konferencyjnej, czuł się bezradny. On, który przywykł do przewodzenia tłumom, teraz z trudem uspokajał własne niemowlę. Jego garnitur był pognieciony, pot perlił się na czole i po raz pierwszy od lat czuł się strasznie bezbronny. „Proszę pana, może jest po prostu zmęczona” – mruknęła cicho stewardesa. Skinął głową, ale w głębi duszy narastała w nim panika. Jego żona zmarła kilka tygodni po narodzinach Nory, zostawiając go samego z dzieckiem i imperium do zarządzania. Tego wieczoru mury kontroli, które cierpliwie wokół siebie budował, zaczęły się walić. Wtedy z klasy ekonomicznej rozległ się głos: „Przepraszam pana… Chyba mogę panu pomóc”. Henry odwrócił się i zobaczył czarnoskórego nastolatka, mającego zaledwie szesnaście lat, niosącego stary plecak. Miał na sobie proste ubranie i znoszone trampki, ale w jego oczach błyszczała cicha pewność siebie. W kabinie rozległy się szmery. Kim był ten chłopak i co mógł zrobić? „Mam na imię Mason” – powiedział chłopiec. „Opiekowałem się moją młodszą siostrą. Wiem, jak uspokoić dziecko… jeśli pozwolisz mi spróbować”. Henry zawahał się; instynkt podpowiadał mu, żeby zachował kontrolę. Ale krzyki Nory przeszywały go niczym noże. Powoli skinął głową. Mason podszedł i szepnął cicho: „Cicho, maleńka…”, zaczynając ją delikatnie kołysać. Ale dopiero po chwili odkryliśmy, co naprawdę jest nie tak 😱😭👇🏻👇🏻 Zobacz mniej