Na ślubie syna ojciec przedstawił mnie moim bogatym rodzicom, mówiąc: „To hańba rodzinna, na którą jesteśmy skazani”. Wszyscy się śmiali. Aż jego przyjaciel wykrzyknął ze zdumieniem: „Czy ty nie jesteś tym miliarderem… który kupił moją firmę?”. – Page 5 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Na ślubie syna ojciec przedstawił mnie moim bogatym rodzicom, mówiąc: „To hańba rodzinna, na którą jesteśmy skazani”. Wszyscy się śmiali. Aż jego przyjaciel wykrzyknął ze zdumieniem: „Czy ty nie jesteś tym miliarderem… który kupił moją firmę?”.

„To ślub mojego wnuka!” – wykrzyknął. „Jak śmiesz to zepsuć tymi kłamstwami i manipulacjami?”

„Zapłaciłem za ten ślub” – powiedziałem, wyciągając telefon i pokazując przelew. „327 000 dolarów, zapłacone w całości trzy miesiące temu”.

Organizatorka ślubu znów nerwowo zrobiła krok naprzód.

„Ma rację, panie Dalton. Wszystkim usługodawcom płaciła bezpośrednio pani Dalton. Kwiaty, firma cateringowa, miejsce, a nawet zespół.”

„Wykorzystałeś moje pieniądze, nazywając mnie hańbą” – powiedziałem. „Zaproszenia, które rozsyłałeś, udając gospodarza? Za nie też zapłaciłem”.

“To śmieszne.”

„Kryształowe kieliszki Waterford, z których wszyscy piją? Sam je kupiłem. Dom Pérignon w tych kieliszkach? Moja karta kredytowa. Orchidee importowane z Tajlandii? Moje zestawienia wydatków.”

Wyciągałam paragon za paragonem na telefon i pokazywałam je wszystkim, żeby mogli je zobaczyć.

„Każdy element tego ślubu, za który przez cały wieczór brałeś odpowiedzialność, każdy szczegół, którym chwaliłeś się przed znajomymi, każdy grosz pochodził od kobiety, którą właśnie nazwałeś rodzinnym rozczarowaniem”.

James wstał przy stole prezydialnym.

„To prawda. Mama za wszystko zapłaciła. Dziadek tylko nalegał, żeby wysłać zaproszenia.”

“Wiesz?” Marcus zapytał Jamesa z niedowierzaniem.

„Oczywiście, że wiedziałem. Wiem też, że mama zaproponowała, że ​​zapłaci za twój ślub pięć lat temu, wujku Marcusie, ale dziadek powiedział, że byłoby wstyd brać od niej pieniądze”.

Ironia sytuacji była tak oczywista, że ​​można by ją pokroić jednym z noży do steków Henckels, za które również zapłaciłem.

Sarah wyjęła z teczki kolejny dokument, tym razem znajdujący się w folderze Nexus Holdings.

„Trzy miesiące temu” – oznajmiła – „Dalton Properties złożyło Nexus Holdings propozycję wspólnego przedsięwzięcia o wartości 500 milionów dolarów”.

Marcus nagle podniósł głowę.

„To było poufne”.

„Dodaliśmy go do naszego archiwum natychmiast po jego przesłaniu” – odpowiedziała Sarah. „Propozycja została rozpatrzona przez całą radę dyrektorów. Pani Dalton wstrzymała się od głosu ze względu na osobiste powiązania”.

„Czy… czy widziałeś nasze oświadczyny?” – zapytał mnie ojciec pustym głosem.

„Nie głosowałem” – powiedziałem. „Wyłączyłem się. Ale tak, widziałem”.

„Przedstawiłeś projekt firmy swojej córki, nawet o tym nie wiedząc” – kontynuowała Sarah, odczytując dokument. „Decyzja zarządu była jednomyślna. Propozycja została odrzucona z powodu «poważnych obaw dotyczących etyki biznesowej wnioskodawcy, w tym traktowania partnerów i systematycznego oczerniania potencjalnych konkurentów poprzez ataki personalne, a nie poprzez konkurencyjną działalność rynkową»”.

„Zauważyli również” – dodała Sarah – „że pan Robert Dalton aktywnie próbował sabotować działania prezesa Nexus Holdings poprzez celową kampanię zniesławienia zawodowego, uniemożliwiając nawiązanie jakiejkolwiek współpracy”.

„Kosztowałeś nas pół miliarda dolarów” – powiedział Marcus do naszego ojca łamiącym się głosem.

„Rada dyrektorów położyła szczególny nacisk na tego maila” – powiedziała Sarah, wyciągając kolejny dokument. „Wysłał go Robert Dalton do samych inwestorów, z którymi współpracował Nexus Holdings”.

Przeczytała: „Amatorskie przedsięwzięcia mojej córki przynoszą wstyd nazwisku Dalton”.

„Wysłałeś to naszym inwestorom?” Marcus stał teraz wściekły. „Tym samym inwestorom, z którymi próbowaliśmy nawiązać współpracę?”

„Ironią rzeczy” – powiedziałem cicho – „jest to, że gdybyś po prostu zostawił mnie w spokoju, gdybyś mnie po prostu ignorował, jak zawsze to robiłeś, mógłbyś uzyskać tę zgodę”.

Marcus odwrócił się ode mnie, a jego spokój typowy dla studenta Harvardu legł w gruzach.

„Niszczysz rodzinę. Niszczysz wszystko, co zbudowaliśmy”.

„Nic nie zrobiłem rodzinie” – odpowiedziałem spokojnie. „Twoje umowy z TechSource pozostają niezmienione. Twoje warunki są takie same. Twoje ceny są gwarantowane przez kolejne dwa lata. Ale jeśli” – kontynuowałem – „nie zrobisz tego, co mój ojciec – nie upokorzysz mnie publicznie, nie spróbujesz sabotować mojego biznesu, nie wyślesz maili do inwestorów, nazywając mnie hańbą – to nie będzie to już sprawa osobista. To tylko interesy”.

Lauren, żona Marcusa, która milczała przez cały wieczór, nagle przemówiła.

„Marcus, przestań. Nie widzisz, co się dzieje? Twój ojciec stworzył tę sytuację”.

“Lauren, nie rozumiesz…”

„Całkowicie rozumiem” – odparła Lauren. „Przez siedem lat patrzyłam, jak poniża Wendy. Bywałam na kolacjach, na których gratulował ci biznesu, który był w połowie tak imponujący jak jego własny. Wtedy milczałam, ale teraz już nie”.

Odwróciła się do mnie.

„Ten startup, który sprzedałeś osiem lat temu? Zrobiłem rozeznanie po spotkaniu z tobą. Pięćdziesiąt milionów dolarów. Miałeś dwadzieścia osiem lat. Marcus wciąż studiował biznes i wydawał pieniądze ojca”.

„Lauren…” zaprotestował Marcus.

„To prawda. Twoja siostra zbudowała imperium, podczas gdy twój ojciec nazwał ją porażką, a ty po prostu się z tym zgodziłeś, bo ci to odpowiadało”.

„Nie wykorzystuję biznesu do zemsty” – powiedziałem, patrząc Marcusowi prosto w oczy. „Ale nie robię interesów z tymi, którzy mnie skrzywdzili. Nie chodzi o zemstę, chodzi o ustalenie granic”.

Mój ojciec podjął ostatnią, desperacką próbę.

„Tutaj wszyscy wiedzą, że to ja zbudowałem fortunę tej rodziny. Komu uwierzysz? Tej… zasadzce, czy czterdziestu latom dziedziczenia Daltonów?”

Rozejrzał się po pokoju, czekając na wsparcie.

„Kto wierzy w te bzdury?” – zapytał mój ojciec zgromadzenie, wciąż starając się podkreślić swój autorytet. „Poprzyjcie mnie. Pokażcie mu, że pieniądze nie dają szacunku”.

Przez chwilę nikt się nie poruszył. Trzystu gości zamarło, a ich wzrok przeskakiwał między moim ojcem a mną.

Następnie Richard Hammond wstał.

„Wierzę w to, ponieważ podpisałem umowy” – powiedział. „Ponieważ przeprowadziłem niezbędne kontrole dotyczące Nexus Holdings. Ponieważ dokładnie wiem, kto kupił moją firmę”.

Wstał inny dyrektor.

„Wierzę w to, ponieważ moja firma od miesięcy próbuje zidentyfikować fikcyjną nabywczynię. Podejrzewaliśmy ją, ale wykluczyliśmy tę możliwość, ponieważ jej własny ojciec powiedział wszystkim, że jest niekompetentna”.

Ludzie jeden po drugim wstawali, nie po to, by wesprzeć mojego ojca, lecz by zwrócić się w moją stronę.

„Wszyscy mieliśmy do czynienia z Nexusem” – powiedział ktoś. „Są genialni, strategiczni, etyczni – mają wszystko, czym Robert twierdzi, że jest, ale nim nie jest”.

Dyrektor ds. rozwoju szpitala dziecięcego wstał.

Darowizny pani Dalton uratowały nasz projekt rozbudowy. Nie oczekiwała niczego w zamian, poza utrzymaniem wysokich standardów etycznych.

Nawet niektórzy członkowie rodziny zaczęli się ruszać. Mój wujek William, brat mojego ojca, wstał.

„Mam dość udawania, Robercie. Byłeś tyranem przez całe życie. Zmusiłeś Thomasa do wyjazdu z kraju. Zrujnowałeś Marie. Teraz próbowałeś dobrać się do Wendy, ale była zbyt silna. Była zbyt sprytna” – poprawiła cię ciocia Eleanor. „Pozwalała ci myśleć, że jest słaba, podczas gdy budowała coś, czego ty nigdy nie osiągniesz”.

W końcu ponad dwieście osób stanęło przede mną, a nie przed moim ojcem. Król stracił swój dwór.

Marcus pozostał na swoim miejscu, jego wzrok przeskakiwał między naszym ojcem a stojącym tłumem, sparaliżowany niezdecydowaniem.

„Twój ojciec właśnie zgubił kawałek materiału” – powiedział spokojnie Richard. „W biznesie to kluczowa kwestia”.

Sarah po raz ostatni przeszukała swoją teczkę.

„Jest jeszcze jeden dokument” – powiedziała. „E-mail wysłany wczoraj o 16:47 przez Roberta Daltona do czterdziestu siedmiu adresatów, którzy byli obecni w tym pomieszczeniu”.

Twarz mojego ojca zrobiła się szara.

“NIE.”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Jak usunąć kamień nazębny w 5 minut domowym sposobem, bez wizyty u dentysty

Jak często stosować tę metodę? Ten domowy sposób można stosować raz w tygodniu, aby uniknąć uszkodzenia szkliwa i podrażnienia dziąseł ...

Nie rób smażonej ryby przed zapoznaniem się z tym przepisem, który jest hitem na lunchu i kolacji mojej rodziny!

Filety dopraw solą, czarnym pieprzem, czosnkiem i sokiem z połowy cytryny. Książka. Do miski dodać mąkę pszenną, sok z 1 ...

Pewien miliarder spacerował ciemną uliczką deszczową nocą, gdy nagle zatrzymał się gwałtownie, widząc małego chłopca, który miał na sobie naszyjnik należący do jego zaginionej córki.

Edward Harlow był jednym z tych, których nazwisko budowało miasta. Wieżowce nosiły jego inicjały, a jego podpis pieczętował wielomilionowe kontrakty ...

Córka właściciela sklepu mnie upokorzyła… dopóki nie wtrąciła się jej matka

Potem odwróciła się do mnie, wręczyła mi niebieską sukienkę w moim rozmiarze i powiedziała ciepło: „Potraktuj to jako moje przeprosiny” ...

Leave a Comment